|
Anna
Anna |
Anna lubiła patrzeć w dal
aż po horyzont swoich myśli
wtulona w długi włosów szal
sen o miłości chciała wyśnić
ptaki chwytała w małe dłonie
spijając z trawy krople rosy
i biegła w wielki słońca płomień
nie mając nigdy szczęścia dosyć
gdy sen układał się pod okno
z gwiazd wiła wianki bezsenności
by na srebrzystym deszczu moknąć
aż po rozkwity swej nagości
kimkolwiek była w czasu wirze
rosła jak kwiaty tuż po burzy
szeptem rozlanym coraz bliżej
nieba z którego dzień się wróży
pamiętam dobrze gdy wieczorem
schodziła ze mną do przystani
to oczy jej rozświetlał płomień
kładąc się lekko pod stopami
Anna kochała wiecznie marzyć
spływać do ujścia swej nadziei
by zaraz dotknąć mojej twarzy
i znów do siebie nas ośmielić |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Marzi |
2013.12.13; 18:52:55 |
zachwycające - jak piękne wspomnienie
+ |
Ulitka |
2013.12.13; 18:46:41 |
i mnie zachwycił ten wiersz + z pozdrowieniami |
Duszka |
2013.12.12; 23:00:55 |
"Anna kochała wiecznie marzyć..."... a Ty Marku - wspaniałym wierszem i tak subtelnie... nam - Ją przedstawiłeś :))))))
Zabieram Twój wiersz :))
pozdrawiam Cie serdecznie :)) |
roman |
2013.12.12; 20:57:44 |
bardzo ciepłe wspomnienie, z przyjemnością + |
Gladius |
2013.12.12; 20:17:28 |
REWELACYJNY wiersz:) Pozdrawiam Marku z ukłonami+ |
stokrotka33 |
2013.12.12; 20:01:21 |
Ślicznie.
Pozdrawiam serdecznie :) |
|
|