|
Anioły
Anioły |
Aniołowie, Anioły wysłannicy wielkiego Boga i jego poddani
Ktoś tak nieuchwytny, niewidzialny a namacalnym gestem obecny...
Uśmiechem, zwyczajem innych? Czyż być to Ty może?
Zesłańcem, banitą wśród wrogów i mostów ziemskich ogarniasz swemi
Pyrrusowymi skrzydłami...
Co tak naprawdę dajesz napotkanym na drodze życia, znasz swoją rolę?
choć jeden z nich zada pytanie, przemknie myśl w głowie - czy przypadkiem on mi pomógł?
Skoro Boży sługa w ciele śmiertelnika schowany kim przy najwyższym?
Zaufanym skrzydlatym posłańcem, czy nieświadom istnienia milionów innych obecnych wokół nieznajomych...
Wymaż grzechy, oczyść sumienie - nie swoje - innych bardziej tego potrzebujących
Uśmiech poranny i sprawy nie pojęte a jednak pomagasz, jaka Twa satysfakcja?
Skoro w ciszy zamyślony z samotnością tabuny rozmów prowadzisz
I zrywasz się jak halny by dać potrzebującym to czego sam mieć nie możesz.
Kiedy odpoczniesz? Czy ktoś i nad tobą czuwa by sen łagodnie przeszedł i dał siłę.
Na miłość, radość, oddechy które tak miłujesz i pałasz się ich ciepłem a zapach nasturcji polnych tylko zapachem, dodatkiem świecy - latarni co oświetla schronienie Twoje.
Niech potrzebujący wiedzą gdzie spoczywasz by mieli nadzieję...
Zapłata za czyny które dokonałeś, księgowy żaden nie zliczy
I sam się już gubisz czy tak trzeba, czy do tego stworzony jesteś - od kogo ty pomocy oczekujesz? Komu opowiesz o rozmowach, snach, spacerach, samotności i samym zwierzchniku Twoim?
Zrozum swoje zadanie niech upragniona myśl w głowie będzie nagrodą
Czuwaj na ramieniu mym, daj znać swej obecności i mnie samego uwolnij....
Kim jesteś Aniele? Skoro ja zwykłym tylko człowiekiem........... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|