|
A...
A... |
Straciłam najlepszego przyjaciela...
Odszedł - tym razem chyba na zawsze.
Zabrał ze sobą mój spokój.
Zabrał swoje wszystkie troski.
Nie pozostawił nadziei, że może kiedyś wróci.
Namalował dla mnie najwspanialsze obrazy.
Stworzył najcudowniejsze wizje.
Podarował mi najpiękniejsze chwile.
Pokazał piękno... mojego istnienia...
Czy odnajdę jeszcze kiedyś Jego myśli?
Każdy poranek przypomina mi o Jego stracie.
Każdy szelest, każdy błysk - budzi nadzieję.
Najmniejszy ruch i najdelikatniejszy oddech...
Mój sen jest jak listek na wietrze - niespokojny.
***
Zamknęłam się w szczelnej kolebce moich wspomnień.
Teraz muszę nauczyć się żyć w ich cieniu. |
|
... |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
|
|