|
A po święcie
A po święcie |
A po święcie...
I tak minął dzionek świąt...
Przy patelniach no i rondlach,
Chcesz odpocząć? -Ależ skąd!
Spójrz na kuchnię jak wygląda.
Gary tłuste i talerze
Resztki żarcia w zakamarkach,
Patrzę na to i nie wierzę
Bo zepsuła się zmywarka!
Goście poszli, no bo siesta
Leżą pojedzeni bykiem
A ja chyba do sylwestra
Z rybą, barszczem i indykiem...
Cóż tam! Mogą zamknąć sklepy,
Zaoszczędzi się gotówka
Lecz zobaczy nawet ślepy,
Że zbyt mała jest lodówka.
Wiem! Na balkon się wyniesie...
Zima jednak wagaruje,
Bo na zewnątrz jest plus dziesięć,
A więc wszystko się zepsuje
Szlag dziś trafił wszystkie diety
A był spadek w kilogramach,
Nie wyrzucę! Więc niestety
Wszystko muszę dziś sam wszamać. |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
wiewióra |
2019.02.04; 19:25:06 |
I tu zdania są podzielone .Mama Tessy mówiła lepiej zepsuć jedzenie niż żołądek .A moja koleżanka Mira mawiała Lepiej zjeść i odchorować niż ma się zmarnować i kogo tu słuchać? |
roman |
2016.12.27; 19:03:39 |
:)+ |
Blazey |
2016.12.27; 14:54:14 |
Dziękuję pozdrawiam :-) |
TESSA |
2016.12.27; 13:40:58 |
moja mama zawsze twierdziła, że lepiej zepsuć jedzenie niż żołądek. ja twierdzę na odwrót. dlatego staram się przewidzieć ilość potrzebnego jedzenia i bardzo mnie boli gdy muszę coś wyrzucić. wtedy zawsze mam wyrzuty sumienie, że tyle głodu na świecie a ja: zmarnowałam:( |
|
|