|
A łyżka mówi niemożliwe
A łyżka mówi niemożliwe |
Już nie mogę, nie wytrzymam
żono wzywaj pogotowie
nawet Tramal nie pomaga
a brzuch boli zawrót w głowie
przyjechali, wreszcie są
Doli szczeka skacze w bramie
żona woła - nic nie zrobi!
a gdzie chory? … na tapczanie
lekarz tylko rzucił okiem
nosze szybko do szpitala
jak to? Boże! mówi żona
ja na kulach chodzę sama
i dowieźli jeszcze żyję,
ale ból mnie skręca w gwint
jeden zastrzyk i kroplówka
diabeł nadal robi sprint
krótko, co by nie zanudzać
dwa dni badań dywagacje,
a na koniec oczywiście
ja nie lekarz; miałem rację
ostra kolka wątrobowa,
bo w woreczku są kamienie
lecz na szczęście dziś wycina
Dr Górski uff… zbawienie
wieźć na blok operacyjny
wyskocz z gaci i na stół
monitory, jupitery
to jest stół jak plecy w pół?
nagle dreszcze wstrząs mózgowy
jakiś czarny idzie lud
ja być Mwanga ja znieczulać
orz ty w Cara gdzie mój Bóg
a on maskę mi na twarz
oj mateńko nie przeżyję
być spokojna poczuć kuć*
już nie zwieję głowa w szyję
i się urwał nagle dialog
nicość otchłań jakieś błyski
hej kolego to już koniec
ale kuźwa on jest brzydki
a ja oddech mam w blokadzie
chce powiedzieć i nie mogę
gdzie ja jestem jakie wstawaj
drugi szarpie mnie za nogę
jest wróciłem znowu ból,
bo pół brzucha po sepuku
a tu Mwanga uśmiechnięty
zza framugi hej a kuku
z brzucha wyszło sporo głazów
jeden owal coś cztery na trzy
oby do maja oby do słońca
oby tak znowu poczuć bzy
tych kroplówek już nie zliczę
pielęgniarki też nie te
dziś nie służba to jest zdrowia
kaczka, zastrzyk, wody chce?
ale grunt, że się udało,
bo pewności nie ma nikt
ni Profesor ni sprzątaczka
czy też ważny jakiś VIP
poleżałem sobie trochę
termin wyjścia widać z bliska
lecz o zgrozo jak tu wrócić
wszak zginęła moja łyżka
co ja teraz powiem żonie
łyżka była od kompletu
no a pani od żywienia
nie ma w CV fakultetu
już zwiedziłem pół oddziału
kuchnię, garnki pod tosterem
nóż, łyżeczka i widelec - są
no a łyżka w wyższą sferę |
|
kolejna bitwa zwycięska |
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
grazyna |
2015.04.28; 14:11:42 |
no i po bólu, będziesz teraz miał linię osy, :):)+
też miałam wór kamieni - 37 sztuk - tradycyjną metodą, :):)
wracaj do zdrowia i nie objadaj się,
teraz tylko na parze smakołyki zajadaj :) |
śpiącastokrotka |
2015.04.12; 13:08:31 |
haha, podoba mi się! bardzo dobry wiersz, oddaję plusa :) |
tomekwasilewski |
2015.04.09; 21:20:03 |
No i dobrze się skończyła, ta historia wyjątkowa
Łyżkę , wiesz , tę od kompletu zajumała ci salowa
A ja zdrówka tobie życzę , co byś z dala od szpitala
Pozdrowienia:-) |
Bou-lip-seleka |
2015.04.09; 20:59:25 |
czyżby cholecystokomia, ja też to przeszłam życzę bardzo dużo zdrówka i pięknych wiosennych dni, później też niech będzie jak najbardziej ok:))))
+++++++++++++++++++ |
wigor |
2015.04.09; 16:59:07 |
Ciekawie, jakoś tak po japońsku (seppuku) spędziłeś Święta. Kamieniołom i Dr Mwanga dodały folkloru, a łyżka zniszczyła się przy wybieraniu kamieni i już jest nie do użytku.;-) Jednym słowem od Zajączka dostałeś zdrowie. Gratuluję prezentu. PLUS z pozdrowieniami ;-) |
Gladiator |
2015.04.09; 13:58:58 |
ni smieszno ni straszno Tomasz ;) |
Super-Tango |
2015.04.09; 13:27:06 |
Dobry, nastrojowy, poruszający, humorystyczny podejściem wiersz+)
Pozdrawiam serdecznie |
Gladiator |
2015.04.09; 13:11:39 |
trochę tego dużo ale jak zwykle z jednego podejścia więc jak coś zauważycie to będę wdzięczny za uwagi ;) |
ag131 |
2015.04.09; 13:06:38 |
Widzę, że się napracowałeś. Super +
pozdrawiam |
|
|