|
...012
...012 |
Na skrzydłach wiatru płomienny zmierzch
wyszepcz swe grzechy prosto w mą duszę
uśmiechem źrenice przywołaj z zaświatów
marzeniami wypełnijmy pustkę kosmosu
niczym więcej niż cierniem wśród róż
nagość przed lustrem stała się obca
kiedy odbicie nie patrzy na ciebie.
Cały świat kilkoma namaluję słowami
cały świat opowiem w twoich oczach
cały świat ścieżkami życia opisany
cały świat w uroczystość zamienię.
Miłość w szeleście liści rozkochana
krajobrazy rdzą w puchu przyodziała
nieśmiało zapachem szronu zachęcając
gwiazdy w ukłonach przez witraży szkło
bezpiecznie niczym w kochanki dłoniach
róże światłem kuszone rozchyliły powieki
do twej twarzy tuląc płatki spijają łzy.
2011-11-03 |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
Donia51 |
2011.11.04; 12:34:18 |
Miłość w szeleście liści rozkochana
krajobrazy rdzą w puchu przyodziała
nieśmiało zapachem szronu zachęcając
gwiazdy w ukłonach przez witraży szkło
bezpiecznie niczym w kochanki dłoniach
róże światłem kuszone rozchyliły powieki
do twej twarzy tuląc płatki spijają łzy.
+) |
rekrut |
2011.11.04; 11:26:35 |
bardzo ładny , obrazowy , kolorowyi nostalgiczny wiersz o milości, + |
|
|