|
- zielono mi, bigosowo ...
- zielono mi, bigosowo ... |
~~~
Piszą mali, piszą duzi
- piszą wszyscy dookoła -
Od pań chciałoby się buzi;
- od tych chętnych ... więcej zgoła -
.
Zacząłem tak "kataryną"
- bo i nastrój "bigosowy"-
No i za taką przyczyną
- żeby ten tekst już mieć "z głowy"
.
I powrócić do bigosów
- tu przyprawić, tam dosolić -
A jak się mi coś nie uda
- to i chyłkiem "wypier...ić"
.
Najlepiej to jednak lubię
- alkoholi przyprawianie -
Ma się wtedy nieźle w czubie
- bo i niewiele zostanie -
.
Więc już te, takie "świąteczne"
- kupuję znów w dzień Wigilii -
Aby goście zaproszeni
- nie klęli ... że nie wypili -
.
Równy tydzień do Wigilii
- ja "na rauszu"... już niestety -
Lecz nie martwię się tym wcale
- mieszkam sobie bez kobiety -
.
Miałem ich dwie ... znaczy żony
- takie ślubne ... moje własne -
Lecz dla słusznej tu obrony
- ja bez nich spokojniej zasnę -
.
Nie ... nie jestem homo - dziwak
- normalny ze mnie chłopina -
Lecz dla napicia się piwa
- kupować browar ... to kpina -
!!! |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
wiewióra |
2018.12.20; 11:16:36 |
Jak widać alkohole i żony nie bardzo idą w parze .Pozdrawiam przedświątecznie |
|
|