|
- i już po ...
- i już po ... |
Już po święcie u Jędruli
- nie spotkałem żadnych żuli,
którzy by tam mogli przybyć.
Jędrek trzeźwym był czas cały,
aż go panie podziwiały,
jedząc przy tym smaczne ryby.
Złowiliśmy je w jeziorze,
myśląc, że nam ktoś pomoże
spreparować do smażenia.
Lecz nic z tego, nawet Renia
- żona Jędrka gdzieś przepadła.
Do jedzenia zaś przysiadła,
pałaszując je w całości
- nawet nie wyjmując ości.
Teraz będzie do Świąt pościć ...
##
Jędrek nie odpoczywa po wczorajszych baletach
- musi naczynia zmywać. Jego żona (rakieta)
wystrzeliła gdzieś z domu, niczym statek Apollo.
Stwierdziła bowiem z rana, że ją nogi bolą
od tańców - tych nie śmiała odmówić nikomu.
Jędrek nawet rad z tego - już nie po kryjomu
w swym własnym mieszkaniu może wypić piwo.
Zawołał też na mnie, podążyłem żywo,
a on mnie wysyła po butelkę wódki.
Przyniosłem jednak kilka. Żeby rozwiać smutki ... |
|
|
|
|
-->> Aby głosować lub komentować musisz się zalogować.
zenobia888 |
2018.12.01; 17:11:11 |
Niech się chłopina odstresuje po wczorajszym ... cały dzień na sucho to nie ludzkie
Pozdrawiam + |
bronmus45 |
2018.12.01; 16:00:09 |
Ty wiesz, jak powinien wyglądać komentarz pod jakimkolwiek tekstem? No więc winien dotyczyć tylko i wyłącznie treści publikowanego tekstu i nic poza tym.
Pozdrawiam - z nauczką na przyszłość. |
kosta.woj |
2018.12.01; 15:15:33 |
Jak sobie życzyłeś już go nie ma |
kosta.woj |
2018.12.01; 08:34:15 |
przeczytaj wiersz o Bromusie45 |
|
|